This is a demo store. No orders will be fulfilled.
Oceniamy dwa gravele – jak prezentuje się Marin DSX FS 2023 i Marin DSX 2023?

Bierzemy pod lupę dwa rowery, które żywcem przypominają rower górski z lat 90’ - Marin DS FS 2023 i Marin DSX 2023. Czy trendy wracają? O co właściwie chodzi z rozwojem graveli? Czy Marin idzie w dobrym kierunku? Odpowiadamy!
Spis treści:
- Marin DSX FS 2023 i Marin DSX 2023 – dlaczego warto zwrócić uwagę na te modele?
- Marin DSX 2023 vs. Marin DSX FS 2023, czyli sprzęt na Sprintowym ringu
- Marin DSX FS czy Marin DSX 2023? Co warto wiedzieć przed zakupem?
- Zakończenie
Marin DSX FS 2023 i Marin DSX 2023 – dlaczego warto zwrócić uwagę na te modele?
Gdybyśmy pracowali w biurze projektowym Marin i chcielibyśmy stworzyć Marin DSX, to zapewne jednym z etapów stworzenia tego modelu byłoby przejrzenie najlepszych rowerów MTB z lat 90 i dokładne przestudiowanie ich konstrukcji…
Otóż wszystko wskazuje na to, że historia nam zatacza koło i Marin DSX w drodze do tego, by połączyć rower górski, gravel, trekking i gravel z amortyzatorem, stał się dokładnie tym, co znamy z pierwszych generacji rowerów górskich!
Czy to rower dla prawdziwego Polaka?
Nie brakuje klientów, którzy wciąż boją się jeżdżenia na kierownicy z barankiem. Nie brakuje też klientów, którzy chcą mieć rower all-in-one i wyraźnie widać, że to jest rosnący trend. To sprawia, że producenci zaczęli tworzyć rowery typu gravel, które jednocześnie mają prostą kierownicę i stają się przez to czymś, co można określić jako trekking+.
To rower, który daje ci wszystko to, za co konsumenci polubili gravele, czyli szeroka opona, wygodna geometria i wszechstronność użytkowania. Do tego jest lżejszy od typowego roweru crossowego i wszystko wskazuje na to, że rynek na takiego typu rowery dopiero powstaje.
Dla Polaków jest to szczególnie interesujące zjawisko, bo 90% ukształtowania terenu w naszym kraju nadaje się idealnie do jazdy właśnie takim rowerem. Czy Marin był pierwszy? Absolutnie nie! Wielokrotnie na łamach tego bloga opisywaliśmy Polygon Heist, który według nas doskonale wpisuje się w te trendy.
Przeczytaj także: Polygon – marka, którą musisz poznać bliżej. Jakie są rowery Polygon?
Marin DSX FS możecie pooglądać z bliska w naszym nagraniu na YouTube. Podpowiadamy, że stopka NieKamila nie jest dodana w zestawie do zakupu!
Marka Marin
To marka rowerowa z siedzibą w USA. Od ponad 1986 roku specjalizuje się w produkcji rowerów górskich, szosowych i miejskich. Nie jest przypadkiem, że siedziba firmy jest w Kalifornii, bo tam właśnie narodziło się światowe kolarstwo górskie.
To, czym Marin może się pochwalić to wysokiej jakości rowery, które cenione są zarówno przez zaawansowanych użytkowników, jak i tych, którzy zaczynają swoją przygodę z jazdą na rowerze. Marka celuje przede wszystkim w rowery, które dostarczają wysoką jakość w przystępnej cenie. Szczególnie miłośnicy graveli powinni zwrócić na nią uwagę, bo jest w ofercie kilka świetnych propozycji w rozsądnej cenie.
Marin DSX 2023 vs. Marin DSX FS 2023, czyli sprzęt na Sprintowym ringu
Marin DSX 2023
To gravel z prostą kierownicą i sztywnym widelcem, który nie tylko pięknie się prezentuje, ale też całkiem nieźle jeździ po szutrach i ścieżkach rowerowych! Mamy tutaj do dyspozycji przede wszystkim dobrej jakości ramę z wewnętrznym prowadzeniem linek i gniazdami montażowymi na dodatkowe akcesoria. Wykonana jest z aluminium, a producent objął ją dożywotnią gwarancją.
Do Marin DSX można zamontować bagażnik, co sprawia, że to całkiem interesująca pozycja w naszej ofercie dla osób, które chcą wszechstronnego roweru na wyprawę. Nie brakuje też dodatkowych gniazd na koszyki na bidon. Kąt natarcia widelca został tak obliczony, by jazda była maksymalnie stabilna i przyjemna, nawet gdy będziesz czuć, że sztywny widelec to nie jest najlepszy pomysł.
To jest główna różnica między Marin DSX a klasycznym trekkingiem - w terenie ten rower poradzi sobie znacznie lepiej, a na asfaltowych odcinkach sprawdzi się równie dobrze, co rower crossowy. Mamy tu więc rower z pełną geometrią gravelową, która da komfort i stabilność podczas jazdy.
W cenie, która jest niezwykle atrakcyjna, producent dostarcza nam rower z hydraulicznymi hamulcami tarczowymi Tektro. Szok i niedowierzanie? A jednak Marin pokazuje, że można! Cały rower skonfigurowany jest na napędzie 1x9 od Microshift. Zaletą, którą widzimy w tym osprzęcie, jest z pewnością przerzutka, która ma wbudowane sprzęgło. Dzięki temu łańcuch nawet na dużych nierównościach nie będzie obijał się o ramę.
Wolimy Shimano, ale w tej cenie to chyba najlepszy wybór, jaki można było zrobić. Jako lekki rower ze sztywnym widelcem do jazdy po wszystkim, w tej półce cenowej Marin DSX praktycznie nie ma konkurencji.
Marin DSX FS
Z pozoru jest to dokładnie ten sam rower, co Marin DSX. Wprawne oko jednak zauważy, że mamy tu nic innego, jak gravel do jazdy terenowej, który wyposażono w amortyzowany widelec z 60 mm skoku. Stąd nasze początkowe skojarzenie z rowerami MTB z lat 90, bo ewidentnie można zauważyć podobieństwa. Czy na pewno tak jest? Nie do końca, bo technologia przez lata zrobiła postęp i to wcale niemały!
Po pierwsze, Marin DSX FS ma lekką i wytrzymałą ramę z aluminium z wewnętrznym prowadzeniem linek i taperowaną główką sterową. Z tyłu jest także zastosowana sztywna oś 12 mm, dzięki czemu rower jest sztywny i dobrze reaguje na każde naciśnięcie pedałów. Oczywiście objęta jest programem dożywotniej gwarancji. Dodatkowo mamy możliwość zamontowania do niej bagażnika, a to już otwiera całkiem ciekawe możliwości organizowania wypraw z przymknięciem oka na nawierzchnię. Sprzyjają temu też opony o szerokości 700x45C.
Drugim tematem, który sprawia, że to rower wart uwagi, jest amortyzator powietrzny z 60 mm skoku z blokadą. Dzięki niemu jazda w terenie jest bardziej komfortowa i stabilna. W połączeniu z gravelową geometrią Marin DSX zadziwiająco dobrze radzi sobie nawet na trudniejszych odcinkach. Producent wyposażył ten model w hydrauliczne hamulce tarczowe Shimano MT200 i osprzęt Shimano Deore SLX w układzie 1x12. To solidny komplet, który pozwala na jazdę w różnych warunkach pogodowych.
NieKamil jeździł na tym rowerze w naszej recenzji video. Obejrzyjcie i sami wyróbcie sobie zdanie na temat tego modelu. To może być nowa odmiana graveli, która w następnych sezonach stanie się standardem.
Marin DSX FS czy Marin DSX 2023? Co warto wiedzieć przed zakupem?
Marin to marka, która potrafi pozytywnie zaskoczyć. Zwłaszcza gdy weźmiemy pod uwagę relację jakość/cena. Zarówno Marin DSX FS, jak i Marin DSX powstały na bazie gravela, czyli konstrukcji, która ma dać Ci dużą swobodę, luz i wszechstronność, której brakuje w przypadku roweru górskiego i szosowego.
Dlaczego zatem nie kupić roweru trekkingowego, skoro Marin i tak ma prostą kierownicę? Są za tym bardzo konkretne argumenty:
- Geometria – kształt ramy gravelowej nie tylko sprawia, że wygodnie się na niej jeździ. Geometria jest tak przygotowana, by możliwie jak najlepiej tłumić drgania i zapewnić rowerzyście stabilność.
- To, co najbardziej różni ten rower w stosunku do trekkinga, to kąt główki ramy. Wpływa on bezpośrednio na ułożenie przedniego koła w taki sposób, by rower łatwiej pokonywał przeszkody i był bardziej stabilny na nierównych odcinkach. To pozwala na komfortową jazdę w niemal każdych warunkach terenowych.
- Dodatkowo oba rowery mają szerokie opony WTB 700x45C i jeszcze trochę miejsca, by wsadzić coś większego, więc z łatwością przystosujesz rower do swoich ulubionych tras.
Marin DSX to odpowiedni wybór dla każdego, kto jeździ po szutrach, piasku i odcinkach asfaltowych. Jeśli w Twojej okolicy dominują trasy z taką nawierzchnią, to będzie to świetny rower do codziennej jazdy. Sprawdzi się zarówno w przypadku regularnych treningów, jak i na dojazd do pracy. Jeśli zechcesz, możesz założyć do niego bagażnik i przetestować, czy bikepacking jest dla Ciebie. Niewiele będzie w stanie Cię zatrzymać, bo to rower solidnie zbudowany i posłuży Ci kilka sezonów.
Niezłym pomysłem może być to, by mieć rower szosowy i Marin DSX jako uzupełnienie, choć sprawdzi się też jako jeden, wszechstronny rower do wszystkiego.
Trochę inaczej wygląda to w przypadku Marin DSX FS. Zmiany w osprzęcie w stosunku, do „bazowego” DSX, sprawiają, że jest to gravel przeznaczony do jazdy terenowej. To dobry rower dla kogoś, kto chciałby mieć rower górski do turystyki, lub jazdy po lesie i wąskich singlach. Jakkolwiek rower górski zawsze będzie lepszy w takich warunkach, to jednak na asfalcie poczujesz dużą różnicę na korzyść Marin DSX FS. Można go śmiało nazwać gravelem terenowym lub trekkingiem+.
Nieprzypadkowe jest też porównanie do wyjątkowego roweru – Polygon Heist X7, bo Marin osiągnął dokładnie to samo tym modelem. Stworzył hybrydę 4 w 1 i właściwie posiadając Marin DSX FS, nie potrzebujesz innego roweru, by przyjemnie pojeździć na większości tras w Polsce.
To wszechstronny sprzęt, który rekomendujemy każdemu, kto lubi jazdę rekreacyjną „wszędzie” i nie chce żadnych ograniczeń co do nawierzchni, bo jedyne warunki, w jakich DSX FS nie sprawdzi się najlepiej, to górskie szlaki. W każdym innym terenie przekonasz się, że to świetny rower z wysokiej jakości komponentami.
Zobacz też: Rower na dojazd do pracy – jaki wybrać? 4 propozycje
Marin DSX FS 2023 kontra Marin DSX 2023 – podsumowanie
Segment graveli z prostą kierownicą wciąż się rozwija i wcale nas nie zaskoczy, jeśli w 2024 roku pojawi się ich znacznie więcej w sprzedaży. Widać, że rynek tego chce, złośliwi komentują, że wracają lata 90, a najważniejsze w tym wszystkim jest to, żeby jeździć bezpiecznie i z radością w sercu.
Wszelkie akcesoria i rowery, które Ci w tym pomogą, znajdziesz w naszym sklepie internetowym Sprint-Rowery. Opisywany Marin DSX FS obejrzeć można z bliska na naszym kanale YouTube.
Do następnego!